sobota, 19 listopada 2011

tort lalka

obiecalam corce ksiezniczkowy tort...wiec slowa trzeba bylo dotrzymac, zakasalam rekawy i wzielam sie do pracy, robiac go przezylam zawal,zakalec,stres,pot prawie lzy i oto co mi wyszlo...

wtorek, 8 listopada 2011

"roz" po raz ostatni ;-)

W ostatnim poscie pisalam ze uciekly mi czapy bez zdjec- ale mam cos lepszego dostalam fotké czapy ale na malej modelce;-)
Oto Zuzanka w czapuni



















Do czapeczki dorobilam jeszcze szaliczek, jak narazie wyglada tak ale mam obawy czy nie bedzie za krotki bo roz sie skonczyl wiec moze jeszcze dorobie biale paseczki na koncach.



















A tu juz szalik po poprawkach.

























A to juz ostatnia czapunia tym razem na trzylatké;-)



Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych i oczywiscie przypominam o CANDY.

czwartek, 3 listopada 2011

Halloween, czarna rozpacz i radosc.

dzis niestety robotek nie pokaze,ostatnio zrobilam dwie rozowe czapeczki(takie same jak dla mojej córy) i odrazu polecialy w swiat bez uwiecznienia.
za to pokaze foteczki halloweenowe
















a to moja mala czarownica ;-)



















Wczoraj probowalam wejsc na mojego bloga a tu wyskoczyla mi wiadomosc ze blog zostal usuniety(normalnie zawal dostalam na miejscu) Zaczelam czytac o roznych problemach z blogami ze znikajá, czy mozna je przywrocic.I im wiecej czytalam tym bylam bardziej przerazona ze nie da sie go odzyskac. Wieczorem napisalam do google jaki mam problem z bloggerem i niecierpliwoscia czekalam na wiadomosc od nich. Informacja przyszla dzisiaj ze mam zresetowac haslo do bloga... i naszczescie udalo sie go przywrocic. Normalnie az skakalam z radosci ze moj blogasek powrocil.

I na koniec jeszcze raz zapraszam na cukieraski o tuhttp://swiatkasiuleczki.blogspot.com/2011/10/zapraszam-na-candy.html

wtorek, 25 października 2011

Kolczykowo

Kolczyczki takie zwykle, polaczenie koralikow i decoupage. Wygralam kiedys troszke baz kolczykowych i powymienialam sie na serwetki wiec musialy z tego powstac kolce. Oczywiscie nieskonczone odlezaly swoje az przyszla wena na ich wykonczenie, wiec pokazuje. ;-)






sobota, 22 października 2011

Czapunia dla córuni....;-)

Robi sie coraz zimniej,corcia z czapek powyrastala wiec musowo musialam zrobic nowá. Bardzo fajnie sie ja robilo bo z grubszej welny i szlo toooo szybciutko. Dzis skonczona wiec sie pochwale czapká i modelká. ;-)))




































































I jeszcze raz zapraszam na CANDY. ;-)

środa, 19 października 2011

Zapraszam na candy ...;-)

oj ale wstyd ostatni post 6wrzesnia.Jakos ostatnio weny nie mam na tworzenie a jak usiade to na 15minut.Jakos nie potrafie sie zorganizowac od momentu gdy Oliva zaczela chodzic do przedszkola-na szczescie juz nie placze,bywaja czasem dni ze nie chce isc i wtedy musze sie produkowac i ja przekonywac,teraz czekam na moment gdy zacznie mówic po angielsku.
We wrzesniu bylysmy takze w Polsce na malych wakacjach-ale cudnie bylo pogoda sliczna normalnie jak latem troszke sie wygrzalysmy no i wrocilysmy do deszczowej Irlandii.

























A teraz zapraszam na moje pierwsze candy...powodów jest kilka bo my z corcia jestesmy jesienne babki
po pierwsze 30 pazdziernika moje urodzinki ostatnie z dwojká z przodu;-)
po drugie 15listopada 4urodzinki córci
po trzecie(i tu obciach) bo przegapilam pierszy roczek mojego bloga a bylo to 7lipca
po czwarte 25 listopada sa imieninki Katarzynki czyli moje ;-)

Do wygrania to co widac na zdjeciu troszke serwetek, guziczków, naklejki swiateczne , motylki dla skrapujacych, i cos wykonanego przez "me" kotek z masy solnej i kolczyki decoupage.I moze jeszcze cosik....;-)

A zasady
1 Osoby chętne wyrażają chęć wzięcia udziału pisząc komentarz pod tym postem do dnia 25 listopada
2 Osoby posiadające bloga- obowiązkowo wklejają zdjęcie przedstawiające wygraną w moim candy na swoim pasku bocznym
3 możesz dodać mnie do obserwatorów będzie mi niezmiernie miło.
4 losowanie nastapi 26listopada
5 wylosowana osoba proszona jest o szybki mailowy kontakt zemną: kasia.c.82@gazeta.pl

wtorek, 6 września 2011

Kolczyki sutasz i bardzoo ciezki dzien....

No dobra to bedzie piate podejscie do sutaszu tym razem wyszly mi jakies takie WIELGACHNE Na dodatek nie skonczone bo musze podszyc filcem, a ze akurat slonko wyszlo na 3 sekundy szybkosiowo zrobilam sesje bo nie wiadomo kiedy znowu wyjdzie, a dzis co 15 minut pada a wiatr normalnie leb urywa az mnie glowa rozbolala.
Ps jak myslicie ile najwiecej moga wazyc kolczyki ??????????(oczywiscie aby je mozna bylo noscic)





































































Dzis mialam okropny ranek . Moja corcia wlasnie zaczela przedszkole,strasznie jest do mnie przywiazana no i oczywiscie nie chce zostawac w przedszkolu i jest wielki placz. Wczoraj jakos sie trzymalam ale dzis to peklam przy niej....;-( juz nie mialam argumentow zeby ja przekonac zeby zostala wiec poprostu pani ja zabrala a ja szybko wyszlam.... placzac cala droge powrotna i w domku tez az mnie oczyska bolá. Pani powiedziala ze jesli sie nie uspokoi to zadzwoniá po mnie ,ale nie bylo takiej potrzeby bo Olivce przeszlo ale jak codziennie bedzie to tak wygladalo to ja chyba nie dam rady;-(((