sobota, 31 lipca 2010

Galazka wisni z bibuly

Wczoraj natchnelo mnie do wyczarowania jakiegos kwiatka , poniewaz jestem straszná sklerotyczká i zapominam o podlewaniu ,w domu posiadam tylko jednego zywego kwiatka.
Pierwszy raz posadzilam kwiatki sama i uwaga zakwitly, stoja na balkonie a ze w Irlandii ciagle pada wiec podlewac ich nie musze... Oto foteczki































poniedziałek, 19 lipca 2010

Na kilka dni wena tworcza mnie opuscila ;-( za to dzis powstaly nowe kwiatki. Na kartkach to takie jeszcze "cwiczebne", nooo i w koncu odwazylam sie namalowac jeden na plotnie :-))






środa, 14 lipca 2010

Dzis pstryknelam kilka fotek, na poczatek decoupage i pierwszy wazonik juz polakierowany, buuuu na fotce zmarszczki widac, musze pocwiczyc to przyklejanie.





















i pudeleczka


























Pierwszy papierowo wiklinowy koszyczek troche nie udany, ale co tam spróbowac musialam...


















i na koniec moje dzisiejsze kwiatuszki

















acha no i jeszcze dwa obrazki mojej córci(2latka i 8miesiecy) która podpatrzyla ze mama maluje wiec ona tez chciala, na jednym obrazku widac juz twarz a drugi to ponoc glowa dinozaura dino dino he he




wtorek, 13 lipca 2010

Kilka dni temu odkrylam fajna technike malowania zwie sie" ONE STROKE PAINTING" genialne obrazki wychodza. wiec i ja postanowilam spróbowac.
















środa, 7 lipca 2010

Moj pierwszy post....o moich "dziwactwach"
Pierwszy rysuneczek na Zielonej Wyspie.
"Zakochance"

















Bylo jeszcze kilka rysunków lecz przy przeprowadzkach sie poniszczyly ;-(

Pierwsze malowidlo farbami olejnymi

"Koslawe delfinki"

















A teraz pokoik mojej niuni kochajacej Kubusia i przyjaciól.
Przed metamorfozá
















A tu po....
























Od kilku dniu czytam i czytam o decoupage i postanowilam spróbowac....

Sloik po kawie przerobiony na wazonik jeszcze nie polakierowany