Wlasnie skonczylam nastepne trzy choinki,strasznie mnie wciagnelo to przyklejanie makaronu he he ale to juz chyba ostatnie bo moja farba w spray jest strasznie smierdzáca i poxniej mi cuchnie w calym domku a na dwór jakos nie mam ochoty wychodzidzic w takie zimnisko. HMMM moze sie teraz zabiore za bibulke i jakies stroiki hmmm pomyslimy zobaczymy.... a teraz foteczki...........
A to pierwsza:

Tutaj druga:

malutkie zblizenie:

Trzecia taka dziewczeca:

No i wszystkie trzy razem:
Nastepne cudenka wyszly z Twoich rak. Gratuluje wygranej w Candy :)
OdpowiedzUsuńale Cię wciągnęło makaronowe szaleństwo:-) Super wychodzą Ci te choineczki! Powiedz mi tylko na czym naklejasz makaron? Czy to jest rulon z papieru?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Buterflay dzieki, juz sie nie moge doczekac paczuszki.
OdpowiedzUsuńSbt2012 tak najpierw robie rulon z papieru w ksztalcie stozka.
Rewelacyjne! Z tym malowaniem to tez mam zawsze taki cuchnacy problem. Najlepiej by bylo malowac latem w ogrodzie.....tylko komu wtedy sie chce myslec o choinkach i tym podobnych? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny , miłe komentarze i udział w candy :))
OdpowiedzUsuńFantastyczne prace , słoiczki odlotowe !
Pozdrawiam serdecznie :))
Czesc Kasia! Fajne rzeczy robisz, na pewno bede czesciej tu wpadac. Ja tez moge napisac to co Ty: "Nareszcie ktos z Irlandii".
OdpowiedzUsuńwow!!!!!! Дуже стильно і гарно!
OdpowiedzUsuńChoinki są niesamowite. A pomysł z makaronem genialny:)Cudo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.
Ps. Przy okazji zapraszam do zabawy :)
http://ikt-zycieinspiracja.blogspot.com/2010/11/ostatnia-odsona.html
genialne - gratuluję pomysłu i prezyzju wykonania. Śliczne są i nietypowe :)
OdpowiedzUsuń