chodzily juz za mna od kilku dni.Pierogi i krokiety zrobione,nawet galabki na po swietach i tyle mi tego wyszlo ze juz nie mam miejsca w zamrazalce. Jeszcze tylko rybké odebrac i przygotowac, jakies ciasto upiec i mozna do wigili zasiadac.;-) Przed generalnym sprzataniem zabralam sie jeszcze za wianuszki. Jedynie co musialam dokupic to wstázka, a reszta to rzeczy znalezione w domku czyli drucik, duzo gazet,sznurek ,ususzone owoce,malutkie bombeczki.
Wczoraj razem z corá upieklysmy jeszcze troszké piernikow,ozdobilysmy, i czesc juz wisi na choince, troszke schowalysmy do pudelka a reszte Oliva jutro zabierze do szkolki.







Wianki pięknie się prezentują, a bombki piernikowe apetycznie kuszą :-)
OdpowiedzUsuńwspaniale dekoracje :)
OdpowiedzUsuńPiękne wianki, bardzo pomysłowe. Ten z pomarańczami mnie urzekł:)
OdpowiedzUsuńZ całego serca życzę radosnych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia!
OdpowiedzUsuń