niedziela, 17 lipca 2011

Nowa choroba SUTASZ!!!!!

tak tak zachorowalam na sutasz, doczekalam sie wkoncu paczuszki z materialami , poxniej wena mnie opuscila ale naszczescie powrocila i zrobilam pierwsze sutaszowe kolczyki. Tylko zdjecia dobrego nie potrafie zrobic, nawet sciagnelam sobie program do obrobki Photo Filter ale cos mi nie wychodzi, wiec wklejam normalne zdjecie najlepsze jakie udalo mi sie zrobic.

10 komentarzy:

  1. Mi tez sutasz sie podoba i mysle o tym aby moze tez cos wyczarowac, kolczyki pewnie swietnie sie prezentuja na uszach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcesz mi powiedzieć, że to jest naprawdę Twoja pierwsza para? No kochana, to aż się boję pomysleć co będzie póżniej. Pięknie Ci wyszły. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super-takie orientalne:)Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podpisuję się pod słowami Piwi - strach się bać :) A serio - gratuluję bo początki są naprawdę świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolczyki rewelacyjne!!! W życiu bym nie powiedziała, że to Twoj pierwszy raz:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. kolczyki superek wyszły jak na pierwszy raz, chyba już tak wszystkie mamy że nam utalentowanym kobitkom wszystko wychodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam do siebie po Wyróżnienie :) :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Niektórzy to mają talent - pierwszy raz i od razu bardzo ładna praca :) (zajrzałam tutaj z ciekawości po przeczytaniu wpisu o pierwszej próbie z sutaszem w komentarzu na innym blogu). Ja spróbowałam pierwszy raz sutaszu niecały miesiąc temu - i do tej pory wszystko co robię ląduje w koszu :( Ale nie poddaję się, trenuję dalej :/
    Bardzo fajne kolczyki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne! Chyba zamówię sobie sznurki do sutaszu i tez zacznę się w to "bawić"

    OdpowiedzUsuń