Znowu masa solna,ostatnio z córciá uwiezione jestesmy w domku(bo ma katar) tak wiec lepimy i malujemy.Razem ulepilysmy troszke figurek zeby mogla sobie pomalowac farbami, a mnie staryczylo tej masy jedynie na aniolka i malego kotka.Figurki tym razem w kolorach irlandzkich ;-)
Nio to milego weekendu zycze i trzymajcie kciuki bo zabralam sie a cos nowego.
Etykiety
szydelko
(70)
papierowa wiklina
(20)
decoupage
(19)
sutasz
(19)
kolczyki
(10)
toho
(9)
kwiaty z bibuly
(8)
masa solna
(8)
one stroke
(6)
recykling
(6)
rysunki niuni
(6)
tort
(5)
kartki
(4)
obrazy
(4)
beaded beads
(3)
halloween
(3)
wielkanoc
(3)
Origami
(2)
choinki z makaronu
(2)
domek z piernika
(2)
papierowe pudelka
(2)
pokoik
(2)
sprawdzone przepisy
(2)
sznur szydelkowy
(2)
Dukan
(1)
broszka
(1)
buciki
(1)
bukiet z lisci
(1)
candy
(1)
drzewko kwiat
(1)
hand made
(1)
herringbone
(1)
kocyk
(1)
kusudama
(1)
plastelina
(1)
poncho
(1)
serwetki na wymiane
(1)
wianki
(1)
wisior
(1)
Słodkie...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne solniaczki. Mam nadzieję, że figurki córci też zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńAch.... masa solna, moja pierwsza twórcza miłość:)) Ślicznie wyszły, pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńW kolorach irlandzkich! Oj, chyba zbliza sie dzien sw. Patryka!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRadosne wiosenne figurki... Pozdrawiam slonecznie :-)
OdpowiedzUsuńOptymistycznie u Ciebie mimo katarku :) Życzę zdrówka i przesyłam pozytywne fluidy bo jestem w tej samej sytuacji (tylko u nas niestety antybiotyk)
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty! Ten jest super, z tą złapaną mychą!! :)
OdpowiedzUsuńMoje kociki wyglądają.. o tak:
http://zuzanioly.blogspot.com/search/label/Koty
pozdrawiam!