To chyba najszybciej uszyte kolczyki z wszystkich ktore zrobilam zazwyczaj trwa to 7-14dni tzn wieczorow. A teraz uwinelam sie w 4 dni no ale jak sie ma wyznaczoná date,to jest motywacja do tego wena tworcza i kolczyki gotowe.
Na ostatnim zdjeciu jeszcze z wystajacymi niteczkami bo chialam zerknac jak wygladaja na uszkach.
Etykiety
szydelko
(70)
papierowa wiklina
(20)
decoupage
(19)
sutasz
(19)
kolczyki
(10)
toho
(9)
kwiaty z bibuly
(8)
masa solna
(8)
one stroke
(6)
recykling
(6)
rysunki niuni
(6)
tort
(5)
kartki
(4)
obrazy
(4)
beaded beads
(3)
halloween
(3)
wielkanoc
(3)
Origami
(2)
choinki z makaronu
(2)
domek z piernika
(2)
papierowe pudelka
(2)
pokoik
(2)
sprawdzone przepisy
(2)
sznur szydelkowy
(2)
Dukan
(1)
broszka
(1)
buciki
(1)
bukiet z lisci
(1)
candy
(1)
drzewko kwiat
(1)
hand made
(1)
herringbone
(1)
kocyk
(1)
kusudama
(1)
plastelina
(1)
poncho
(1)
serwetki na wymiane
(1)
wianki
(1)
wisior
(1)
o wow jakie piekne ! prezentuja sie fenomenalnie na uszach, kolory sa wspaniale :)
OdpowiedzUsuńCudowne!!! Wzdycham do wszystkich sutaszków, a już na widok niebieskości dostaję oczopląsu:) Postanawiam w wakacje się koniecznie nauczyć!
OdpowiedzUsuńNiesamowite...
OdpowiedzUsuńPiekności, sasiadko ty to masz talencik.
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą to gdzie się zaopatrujesz w koraliki do sutaszu?
Jakie duże i zupełnie nietypowe :)) piękne :)
OdpowiedzUsuńwowwww fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńKasiu, kolczyki cudne,jestem pod wrażeniem :)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsa piekne :)
OdpowiedzUsuńCudeńko
OdpowiedzUsuńJedne z fajnieszych jakie widziałam. Bardzo orginalne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam na kregulaart.bloog.pl